Obserwatorzy

sobota, 24 września 2016

To nie sówka



Niektórzy mówią, że to jest sówka, a to miał być po prostu koszyk na gumki i wsuwki - brzmi podobnie, ale to jednak nie to samo :) W każdym razie adresatce się podoba.

A tu się okazało, że trzeba zrobić jakiś szybki prezent dla koleżanki, bo mi się daty urodzin pomyliły i nie wykręcę się od przyjścia na imprezkę :) No to raz, dwa, trzy - i z tego, co zostało ze sznurka powstały dwa koszyki:



A że, jak widzicie, jeszcze trochę sznurka zostało, to może komuś coś? :)


piątek, 16 września 2016

Frrrr....


Po ponad półrocznej przerwie wreszcie miałam szydełko w ręku :) Nie mogę, niestety, zapewnić, że będę tu przyfruwać regularnie, ale na razie chociaż na ptaszki popatrzcie. Pofrunęły już do przedszkola. Przepis oczywiście z tego niezrównanego bloga.






niedziela, 28 lutego 2016

Trochę inne kwadraty



Dłubię próbki kwadratów, bo czeka mnie zrobienie poduchy. A że nie mają to być zwykłe kwadraty babuni, więc szperam za wzorami w Pintereście. Górny stąd, dolny stąd, a ostatecznie może jeszcze coś innego wyjdzie.

piątek, 26 lutego 2016

Damą być...









Szybki prezent dla pewnej małej damy (lat 3), która nigdzie się bez torebki nie rusza (inne dzieci muszą mieć ze sobą misia, samochodzik... a ona jakoś tak inaczej:)). Torebkę jeszcze kiedyś zrobię, a teraz trochę kwiatków.



sobota, 6 lutego 2016

Apsiki - zeszłoroczne jeszcze



Chusteczniki z jeszcze ciemnego grudnia. Cieszę się z każdego dłuższego dnia. Mało mam teraz czasu na dłubanki, niestety...

środa, 3 lutego 2016

I kocyk gotowy






Kocyk wreszcie gotowy (74x70 cm). Nie ryzykowałam warkoczy, ale coś jednak wymyśliłam, żeby nie był nudny, tym bardziej, że jego właścicielką będzie mała dziewczynka. Koleżanka mi wjeżdża na ambicję kapą na łóżko, oczywiście na drutach, z warkoczami... ale to na razie w marzeniach :).



piątek, 22 stycznia 2016

Kocyk na dobry początek




Żyję i mam się dobrze, tylko nie mam nic w całości do pokazania. To jest na przykład początek kocyka na drutach. Robi się bardzo sympatycznie, tylko wolno. Ale cieszę się, że znając naprawdę tylko prawe, lewe, francuski i ryżowy mogę już coś wymyślić.

Jak będzie cały, to też go oczywiście pokażę. No i tęsknię za robieniem koca na szydełku. Może komuś coś?... :)

środa, 6 stycznia 2016

Kominowo




Kolejny komin z tutka od Jareckiej. Przy tym świetle to w ogóle nic nie widać, ale w realu jest trochę żywszy. A chciałam kogoś obdarować czymś kolorowym :).

Witajcie w nowym roku!